Jak ten czas okropnie szybko leci, gdy trzeba się uczyć. Nagle znów mamy piątek, a w mojej głowie nadal biochemiczna pustka. Powtórzyłam już przeszło połowę zagadnień, ale te najważniejsze i najobszerniejsze zostawiam na koniec, bo ich chciałabym się faktycznie nauczyć.
Z dotychczasowo przejrzanych, może coś skojarzę, mając pytania testowe, ale to jest taka ilość materiału, szczegółów i nieistotnych informacji do zapamiętania, że na egzaminie i tak będę się bawić w strzelanie.
Dziś niespecjalnie mi wychodzi nauka, bo na 11 byłam umówiona, żeby napisać poprawkę z ostatniej zaległej wejściówki z mikrobiologii, więc od rana musiałam coś tam na to powtórzyć. Na szczęście, choć nie "weszły" mi pytania to udało mi się zdać <3 Tym samym, mikrobiologię mam z głowy, niestety tylko na czas wakacji, bo jeszcze cały semestr przede mną...
Druga część zaliczenia praktycznego z fizjologii też już za mną, więc nie pozostało mi nic innego jak cierpienie nad biochemią.
Pocieszające jest to, że narzeka każdy, z kim bym nie rozmawiała. Trudno się dziwić, nikomu się już nie chce, po całym roku użerania się z wejściówkami na każdych zajęciach, a później jeszcze na poprawach. Wydawać by się mogło, że powinniśmy być w związku z tym dobrze przygotowani do egzaminu, ale to niestety nie ma przełożenia. Fakt, że byliśmy zmuszeni do regularnej nauki na pewno nam pomaga w powtórkach, ale część rozdziałów czyta się tak, jakby się je pierwszy raz widziało. Poza tym, mając w drugim semestrze 2 wejściówki tygodniowo, a przy tym jeszcze inne przedmioty, to często kończyło się na klasycznym Zakuć Zdać Zapomnieć, a nie porządnym opanowaniu materiału. Na szczęście nie poznałam jeszcze żadnego lekarza, który stwierdziłby, że "biochemia była fajna", każdy tylko patrzy współczującym wzrokiem i kiwa głową ze zrozumieniem, ale ostatecznie wszyscy musieli i dali radę przez to przejść.
Zresztą, na każdym roku znajdzie się tego typu przedmiot, nad którym wszyscy płaczą, że "nie da rady", a osób koniec końców, osób powtarzających jest zaledwie kilka.
Czas wrócić do Harpera, wykładów i notatek, ale może najpierw kawa? :P
Z dotychczasowo przejrzanych, może coś skojarzę, mając pytania testowe, ale to jest taka ilość materiału, szczegółów i nieistotnych informacji do zapamiętania, że na egzaminie i tak będę się bawić w strzelanie.
![]() |
Motto każdej sesji :D |
Druga część zaliczenia praktycznego z fizjologii też już za mną, więc nie pozostało mi nic innego jak cierpienie nad biochemią.
Pocieszające jest to, że narzeka każdy, z kim bym nie rozmawiała. Trudno się dziwić, nikomu się już nie chce, po całym roku użerania się z wejściówkami na każdych zajęciach, a później jeszcze na poprawach. Wydawać by się mogło, że powinniśmy być w związku z tym dobrze przygotowani do egzaminu, ale to niestety nie ma przełożenia. Fakt, że byliśmy zmuszeni do regularnej nauki na pewno nam pomaga w powtórkach, ale część rozdziałów czyta się tak, jakby się je pierwszy raz widziało. Poza tym, mając w drugim semestrze 2 wejściówki tygodniowo, a przy tym jeszcze inne przedmioty, to często kończyło się na klasycznym Zakuć Zdać Zapomnieć, a nie porządnym opanowaniu materiału. Na szczęście nie poznałam jeszcze żadnego lekarza, który stwierdziłby, że "biochemia była fajna", każdy tylko patrzy współczującym wzrokiem i kiwa głową ze zrozumieniem, ale ostatecznie wszyscy musieli i dali radę przez to przejść.
Zresztą, na każdym roku znajdzie się tego typu przedmiot, nad którym wszyscy płaczą, że "nie da rady", a osób koniec końców, osób powtarzających jest zaledwie kilka.
Czas wrócić do Harpera, wykładów i notatek, ale może najpierw kawa? :P
![]() |
Tak bardzo prawdziwe xD |
Niestety nie mam Twoich notatek ani książki...
ReplyDeleteChyba niestety nie wiem o co chodzi w tym komentarzu ;)
DeleteTrudno, żeby miał je ktoś inny niż ja :P
Czasami gubi się pewne rzeczy.
DeleteNo to całe szczęście, że ja nic nie zgubiłam :)
DeleteNieładnie, nieładnie.
DeleteZgaduję, że zostałam wzięta za kogoś innego ;)
DeleteTak, stanowczo procaffinating mnie też dotyczy :D
ReplyDeleteWejściówki, mi sie to tylko z clubbingiem kojarzy
ReplyDeleteMi, po jakiś 50 wejściówkach w tym roku, już nie tylko... ;)
Delete