Skip to main content

Posts

Showing posts from September, 2016

Bonusowe praktyki i sceptycyzm lekarzy, czyli pierwszy dzień z powrotem na chirurgii.

Zaczęłam dzisiaj mój bonusowy tydzień praktyk albo wolontariatu na chirurgii, jak zwał tak zwał. Ponieważ najwcześniejszym pociągiem mogę dojechać do szpitala dopiero na 7:40, to dotarłam spóźniona na poranny obchód. Szybko narzuciłam na siebie fartuch, ubrałam moje oddziałowe buty, zostawiłam torebkę na stanowisku pielęgniarek i poleciałam dołączyć do wycieczki, która gęsiego wchodziła właśnie do sali numer dwa. Nie wiem jak to wygląda w innych szpitalach, ale tutaj obchód to świętość. Na przodzie maszeruje ordynator, za nim pozostali specjaliści i rezydenci, którzy danego dnia są w pracy, pielęgniarka opatrunkowa, druga pielęgniarka, no i tymczasowo także ja. Nim obchód dobiegł końca, już był telefon od oddziałowej z bloku, że gdzie są wszyscy lekarze i, że przecież o 7:30 mieli zaczynać pierwszą operację. Szef oddelegował młodą rezydentkę, która miała być głównym operatorem, oraz mnie, żebym sobie popatrzyła, a sam dołączył zaraz po zakończonym obchodzie. Pierwszym zabi

Bo biochemii czas szybciej płynie, czyli wakacje na finiszu.

Wakacje, wakacje no i po wakacjach. Dopiero co bawiłam się na obozie konnym, a po nim walczyłam z biochemią, a tu już końcówka września i 1,5 tygodnia do rozpoczęcia kolejnego roku akademickiego. Nowy plan zajęć, godzinowo nie wygląda zachęcająco, zwłaszcza, że pierwsze dwa lata studiów mnie trochę rozpuściły i zdążyłam się już przyzwyczaić do małej ilości przedmiotów i trzydniowych weekendów. Tym razem poniedziałki i piątki będę spędzała od rana do wieczora na uczelni... Na szczęście w końcu zaczynają się przedmioty kliniczne, patofizjologia, choroby wewnętrzne (czyli po prostu "interna"), psychologia kliniczna. Nie zabraknie także bzdur typu: higiena, zdrowie publiczne czy fakultety, no i znienawidzonej przez wszystkich farmakologii, ale ta dopiero w drugim semestrze. Poza tym, pewnie w trakcie roku okaże się, że plan wcale nie jest taki zły jak mi się na początku wydawało i znów znajdę mnóstwo czasu na pozauczelniane aktywności, więc nie będę narzekać na zapas :) Póki co,

II rok w pigułce - część II

IMMUNOLOGIA Drugi przedmiot pierwszego semestru [po biochemii], na którym pisze się wejściówki, a raczej wyjściówki. Na ogół są one poprzedzone 20-30min prehistorycznnym filmem (naprawdę, jakość mówi sama za siebie, a daty produkcji potwierdzają, że niektóre są starsze niż moi rodzice). Później odbywa się także seminarka, a do tego na wejściówkach częściowo wchodzi pula, albo pojawiają się podobne pytania, więc mi wystarczało przejrzenie pul dzień przed, albo nawet w trakcie trwania filmu. Odradzam naukę z książek, ponieważ z 2 proponowanych przez zakład, jedna jest bardziej beznadziejna niż druga. Zagadnienia obowiązujące na dane zajęcia są rozrzucone po różnych rozdziałach, więc przeczytanie ich zajmuje mnóstwo czasu. Na koniec zajęć odbywa się część ćwiczeniowa, a semestr kończy zaliczenie, złożone z pytań zamkniętych. Z tego co pamiętam to uczyłam się do niego dzień przed i szczęśliwie udało mi się wystrzelać wymaganą liczbę punktów, ci którym zabrakło, umawiają się z zakładem na

Wakacji ciąg dalszy, czyli poprawka zdana!

No i po raz kolejny się udało :) W środę, po 2 tygodniach intensywnej nauki (spędziłam nad tym naprawdę sporo czasu jak na mnie*, ale zabrałam się za to dużo później niż wszyscy moi znajomi, więc nie bardzo miałam wyjście) podeszłam do poprawki z biochemii. Składała się ona z 9 pytań otwartych. Powiedziałabym, że ich poziom trudności był mieszany, były takie, w których odpowiedź była oczywista, ale niestety pojawiły się także takie, w których trudno było odgadnąć jakiego rodzaju odpowiedzi oczekuje autor pytania. Do zdania trzeba było zdobyć 5 punktów. Po napisaniu egzaminu miałam dość neutralne odczucia, ani optymistyczne, ani pesymistyczne, ponieważ z jednej strony odpowiedziałam na wszystkie pytania, ale z drugiej, na część z nich było to bardziej zgadywanie o co może chodzić i wymyślanie nowych biochemicznych teorii :P Zostaliśmy poinformowani, że wyniki będą możliwe do odebrania dopiero w piątek, więc wykorzystałam te 2 dni na spędzanie czasu ze znajomymi i jednodniowy, a raczej j