Skip to main content

Posts

Showing posts from 2024

Podróże, progress i powrót do nauki, czyli o krok bliżej do specjalizacji.

Zgodnie z przewidywaniami, końcówka września i cały październik upłynęły mi pod hasłem nocnych dyżurów. Nie pamiętam czy pisałam o tym wcześniej, ale forma dyżurowania w Anglii wygląda trochę inaczej niż w Polsce, zwłaszcza na początkowych etapach kariery. Zamiast 24-godzinnych zmian, nocki w trakcie stażu i pierwszego stopnia specjalizacji trwają zazwyczaj 13 godzin. Oznacza to, że na zmianę przychodzi się na godzinę dwudziestą czy dwudziestą pierwszą i wychodzi się z pracy po porannej odprawie. Haczyk jest taki, że dyżury te odbywają się w sesjach po trzy (piątek-poniedziałek) lub cztery (poniedziałek-piątek) z rzędu, więc po dniu odsypiania (jeśli ma się ku temu warunki, na prawdę nie wiem jak radzą sobie koledzy i koleżanki, którzy mają dzieci), wraca się do pracy na kolejną nockę. Dodatkowa różnica jest taka, że bardzo często są to intensywne zmiany, więc nie ma mowy o jakimkolwiek spaniu w trakcie dyżuru, zwłaszcza dyżurując na internie czy chirurgii ogólnej. Na szczęście na orto